Pożary hulajnóg i rowerów coraz większym problemem. Skala rośnie z roku na rok

Pożary baterii umieszczanych w hulajnogach czy rowerach elektrycznych to nie są już tylko incydenty. Skala takich wydarzeń stale rośnie, choć w wielu przypadkach samozapłony są wynikiem niewłaściwego użytkowania.

Samozapłony baterii montowanych w jednośladach bywają naprawdę bardzo groźne – głównie dlatego, że często dochodzi do tego bez obecności człowieka, co utrudnia szybką reakcję na zarzewie ogniwa. Straty materialne powstałe w wyniku takich nieprzewidzianych zdarzeń mogą iść w tysiące złotych.

Pożarów elektrycznych rowerów i hulajnóg jest coraz więcej

Jak wynika z danych przytoczonych przez portal Bankier.pl i przygotowanych przez firmę UL Solutions, od momentu prowadzenia tego typu pomiarów zgłoszono ponad 16 tys. tego typu incydentów na 12 rynkach, takich jak USA, Kanada, Chiny, Indie, Wielka Brytania czy Niemcy. Co ważne, skala rośnie z roku na rok.

fot. Pixabay

Podczas gdy w 2023 r. zgłoszono ok. 2,5 tysiąca zjawisk samozapłonów, tak w 2024 r. było to już 3,8 tys. Oczekuje się, że rok 2025 – ze względu na rosnącą popularność tego typu pojazdów – będzie pod tym względem rekordowy. Oczywiście Polska nie jest w tym kontekście „zieloną wyspą”, którą omijają takie zdarzenia.

Najgłośniejsze wydarzenia miały miejsce w odniesieniu do dużych magazynów, w których przechowywano setki rowerów elektrycznych i hulajnóg – mowa tutaj o pożarach w Krakowie i w Katowicach. W Bydgoszczy z kolei samozapłonowi uległa hulajnoga elektryczna przebywająca w serwisie, ale ogień udało się szybko ugasić.

fot. pixabay

To następstwa nielegalnych modyfikacji

Jak wynika z danych amerykańskiej Federalnej Agencji ds. Zarządzania Kryzysowego, najczęstszym powodem niespodziewanego i niekontrolowanego zapłonu baterii jest nieprawidłowe ich ładowanie. Tyczy się to zwłaszcza zastosowania niewłaściwych ładowarek czy też ogniw-zamienników od mało znanych producentów.

Samozapłony pojawiają się także najczęściej w pojazdach, w których dokonano samodzielnych przeróbek. Mowa tutaj przede wszystkim o ingerencję w układy elektroniczne sterujące rowerami czy hulajnogami, co objawia się zwiększonym zakresem napięć. Przegrzanie baterii to w takich sytuacjach tylko kwestia czasu.