>

Apple MacBook Air 11 (2011) – test mobiManiaKa


Steve Jobs znowu to zrobił. Zanim legendarny prezes Apple zrezygnował z piastowanego przez siebie stanowiska, postanowił zachwycić świat po raz ostatni. Właśnie w takich kategoriach należy postrzegać premierę zaktualizowanych MacBooków Air. W najcieńszych laptopach giganta z Cupertino odświeżono wiele elementów… poza obudową. Stylistyka ultra-mobilnych MBA, która zachwyca mobimaniaKów na całym świecie, pozostała praktycznie niezmieniona w stosunku do modeli sprzed roku. Podrasowano natomiast kluczowe podzespoły oraz system operacyjny, którym teraz jest Mac OS X Lion. Czy całość odpowiednio współgra ze sobą, a firma zarządzana teraz przez Tima Cooka nie ma czego obawiać się ze strony konkurencyjnych Ultrabooków? Po odpowiedź zapraszam do poniższej recenzji.

11-calowy MacBook Air to najmniejszy komputer mobilny w ofercie giganta z Cupertino. Nie sposób porównywać go jednak z klasycznymi netbookami, bowiem gwarantuje o wiele lepszą wydajność niż mini-laptopy oparte na platformie Pine Trail. Spora w tym zasługa stabilnego i doskonale zoptymalizowanego systemu Mac OS X Lion, w którym zaimplementowano nowe funkcje rodem z iOS.

Cena najtańszego modelu

Specyfikacja Apple MacBooka Air 11 (mid-2011)

  • Matryca: 11.6-calowa o natywnej rozdzielczości 1366 x 768 pikseli
  • Procesor: Intel Core i5-2467M (Sandy Bridge) o taktowaniu 1.6 GHz
  • Pamięć: 4 GB DDR3 RAM (1333 MHz)
  • Grafika: Intel GMA HD 3000 z 384 MB współdzielonej pamięci graficznej
  • Dysk twardy: 128 GB SSD
  • Porty: 2 x USB 2.0, Intel Thunderbolt, gniazdo słuchawkowe, MagSafe
  • Inne: wbudowana kamera FaceTime, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0
  • Bateria: wbudowana umożliwiająca do 5 godzin autonomicznej pracy
  • Wymiary: 300 mm x 192 mm x 3-17 mm (szerokość x głębokość x wysokość)
  • Waga: 1.08 kg
  • OS: Mac OS X 10.7 (Lion)

Pod kątem specyfikacji technicznej, tegoroczny Apple MacBook Air 11 prezentuje się znacznie lepiej od poprzednika. Sprzęt oparty został na platformie Huron River, więc dwurdzeniowy procesor Core i5 o taktowaniu 1.6 GHz wspomagany przez 4 GB pamięci RAM radzi sobie bardzo dobrze, nawet w stresowych sytuacjach. Za magazynowanie danych odpowiada dysk SSD o pojemności 128 GB, natomiast wrażenia graficzne są domeną zintegrowanej karty Intel GMA HD 3000. Dla niektórych osób na pierwszy rzut oka może być to krok wstecz w stosunku do modeli z GeForce 320M. Zapewniam jednak, że dzięki 384 MB współdzielonej pamięci, integra w MBA pracuje zadziwiająco dobrze. Na laptopie z dala od gniazdka zasilania wciąż można pracować średnio przez 5 godzin. Zaktualizowany MBA nie rozpocznie żadnej rewolucji, a jest po prostu kolejnym krokiem w ewolucji nowoczesnych komputerów mobilnych.

marcin

Komentarze

  • @Cki16
    Cena jest sprawą subiektywną, jeśli mamy dobry produkt, wyróżniający się na tle innych, to ludzie za niego zapłacą. Zgodnie z teorią cena jest miejscem spotkania sprzedających i kupujących (podaży i popytu). A takich co płacą za ten sprzęt jest bardzo dużo. Już 3 lata minęło od prezentacji MacBooka Air i dopiero teraz firmy zaczynają wypuszczać jakieś rozsądne alternatywy...
    Co do 2 USB to wszystko obecnie przerzuca się na wireless: drukarki - wifi, mysze, klawiatury - wifi lub bluetooth, czytniki kart - wifi, głośniki - bluetooth, dane - chmura, komunikacja z telefonem - wifi, bluetooth... Po co komu jeszcze USB? W sytuacjach awaryjnych masz jeszcze hub usb.

  • Większośc ludzi jest pod wrazeniem gdy dostaja do rak macbooka air. Obojętnie czy słyszeli o firmie apple i czy znają sie na komputerach.

    @Cki16 widze szukasz problemów na siłę. Po co USB 3.0 skoro mamy 10GB/s przez thuderbolt?

  • Faktycznie thuderbolt to bardzo popularny interface. Idąc do kumpla na pewno będzie miał odpowiednią przejściówkę.
    Mimo wszystko sądzę, że port HDMI, USB 3.0 oraz czytnik kart są bardzo przydatne. Nawet innego mic nie da się podłączyć
    Tak jak Hokoru sądzę, że autor korzysta z iPhona

    • @Hokoru, Cki16: Pudło panowie, ale możecie strzelać dalej. Chyba, że Wam w końcu amunicji braknie. Pozdrowienia :)

  • Hmmm albo mi się wydaję albo recenzja wyraźnie ukazuje wręcz fanatyczny podziw do produktu Apple, który jest tak ,,zajebisty", że reszta przy nim to tylko marne ,,gówno" hmm niech zgadnę telefon używany przez redaktora to Iphone i należy do grona ,,fanbojów" :) czy odnoszę jednak złe wrażenia.

  • @Cki16 widac nie wiesz czym jest thuderbolt. Doucz się a pozniej wypowiadaj.
    Port thunderbolt jest jednoczesnie portem mini display port. Można bez problemu kupic przejsciowke mini display port---> hdmi

  • Moim zdaniem ocena jest zawyżona;
    po 1: Powinien być jeszcze jeden aspekt w zaletach i wadach: cena;
    po 2: Nie wiedziałem, że standardem w netbookach są 2 porty USB i... tyle. Nie da się podłączyć np. monitora/TV. To ma być standard?
    po 3: Bateria jest co najwyżej średnia
    po 4: Wydajność w grach? raczej też poniżej średniej z taką grafiką.
    Tyle ode mnie, pozdrawiam

    • @Cki16: Dziękuję za opinię, ja jednak będę bronił swojej oceny.
      Ad 1: Cena to wyjątkowo paskudny i subiektywny element, którego według mnie nie powinno się oceniać. Można by powiedzieć, że nie ma rzeczy drogich, są tylko takie, na które nas nie stać. W redaKcji MobiManiaKa zdecydowaliśmy, że nie będziemy ingerowali w ten parametr, bowiem ocenianie ceny jakiegokolwiek laptopa mija się z celem. To, co dziś kosztuje dużo, za kilka miesięcy może być łatwo dostępne. Przeciętnego Kowalskiego raczej nie będzie stać na jakiegokolwiek MacBooka Air, ale to też nie jest sprzęt dla wszystkich. Nie wydaje mi się, by MBA kupowały osoby przypadkowe, takie które nie są do niego przekonane. Jakkolwiek zgadzam się, że polska cena nowych MBA jest nieproporcjonalnie wyższa od tych sugerowanych przez Apple w USA. Ale to już nie nasza wina, że w takim kraju żyjemy.
      Ad 2: MBA to nie netbook... Na drugą część pytania odpowiedział już kaliente.
      Ad 3: Żywotność baterii faktycznie nie powala na kolana (szczególnie w stosunku do poprzednika), ale i tak wybija się ponad odgórnie przyjęte standardy. Blisko 5 godzin z dala od gniazdka zasilania w tak mobilnym sprzęcie to lepiej niż po 7-8 godzin uzyskiwanych przez napędzane intelowskimi Atomami "plastikowe netbooki".
      Ad 4: Wydajność w grach, jak wspomniałem w tekście, była dla mnie problematycznym aspektem do oceny, ale posiłkując się suchymi danymi z testów przeprowadzonych przez benchmarki uważam, że ocena 3.0 jest sprawiedliwa.
      Pozdrawiam!