Lenovo ThinkPad SL300 ma dwa dyskretne głośniki przykryte perforowaną listwą, które umieszczone są tuż nad klawiaturą. Każdy z nich ma 1.5 W mocy, lecz dźwięk wydobywający się z SL300 nie może konkurować z modelami wyższej klasy. Owszem, jest lepszej jakości, niż w netbookach, jednak do sprzętu Altec Lansing czy Harman Kardon wciąż im daleko. W codziennym, a szczególnie biznesowym użytkowaniu, jakość dźwięku oferowana przez laptopa jest wystarczająca.
Nie doświadczymy w tej kwestii nadmiernych luksusów – kamerka internetowa oraz wbudowany mikrofon są standardowe i nie różnią się niczym od tych, które znajdziemy w większości urządzeń na rynku. Podczas rozmów przez Skype obraz był rejestrowany w miarę płynnie, kolory były żywe, a kamera nie gubiła ostrości. Mikrofon dobrze radził sobie ze zbieraniem dźwięków i nie było z nim żadnych problemów podczas wideokonferencji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Plastiki użyte w tej serii są koszmarne. Do tego błyszcząca obudowa! To ma być ThinkPad? Nowe serie też nie prezentują się dobrze pod tym względem. Dobrze, że nie zepsuli serii R, T, W i X.