>

Miracast – test adapterów do bezprzewodowego przesyłania obrazu


 
 

Miracast – technologia umożliwiająca bezprzewodowe przesyłanie obrazu z telefonu, tabletu czy laptopa na ekran telewizora lub monitora – nabiera popularności z każdym miesiącem. Także w Polsce. Aby móc w pełni skorzystać z zalet rozwiązania zaprojektowanego przez stowarzyszenie Wi-Fi Alliance, niezbędne jest posiadanie kompatybilnych z Miracast urządzeń. Co robić, kiedy nasz sprzęt nie potrafi odebrać sygnału we wspomnianym standardzie? Tutaj z pomocą przychodzą dedykowane adaptery Miracast. Nie każdy jednak oferuje identyczną funkcjonalność. Na maniaKalny celownik bierzemy trzy dostępne na naszym rynku modele: Microsoft HD-10, Planet WTV-3000 i Prestigio Multiscreen PMD1. Sprawdzamy, jak poradzą sobie w naszych testach.

Microsoft HD-10, Planet WTV-3000 i Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Microsoft HD-10

od: 199 zł »

Planet WTV-3000

od: 266 zł »

Prestigio Multiscreen PMD1

od: 149 zł »

KILKA WAŻNYCH INFORMACJI NA POCZĄTEK

Miracast: co musicie wiedzieć?

Standard Miracast bazuje na możliwościach technologii Wi-Fi Direct. Rozwiązanie sygnowane przez stowarzyszenie Wi-Fi Alliance pozwala na bezprzewodowe przesłanie obrazu wraz z dźwiękiem, z urządzenia A na urządzenie B, przy założeniu, że oba produkty są kompatybilne z Miracast, albo korzystają z pośrednictwa odpowiednich adapterów (np. HDMI). Teoretycznie, certyfikowane urządzenia pozwolą na przesyłanie obrazu w rozdzielczości 1080p wraz z dźwiękiem w standardzie Surround 5.1.

Najczęściej reklamowaną zaletą Miracast jest uniwersalność tego rozwiązania. W bardzo dużym skrócie, jest to po prostu wirtualny kabel wykorzystujący kodek H.264 i mechanizm zarządzania prawami cyfrowymi, wymuszający na podłączonych urządzeniach nadpisanie indywidualnych ustawień odgórnie narzuconym standardem. A to minimalizuje potencjalne problemy z kompatybilnością różnych produktów między sobą.

Ważna uwaga: w przeciwieństwie do narzędzi bazujących na połączeniach VNC czy RDP (a z takich systemów zazwyczaj korzystają popularne aplikacje tworzące „zdalne pulpity”), Miracast nie jest w stanie wykorzystać „zwykłej” sieci WiFi czy Ethernet – konieczne jest nawiązanie bezpośredniego połączenia w oparciu o Wi-Fi Direct.

Miracast: czego potrzebujecie?

Aby skorzystać z zalet technologii Miracast, musicie spełnić dwa wymagania:

1. Posiadać urządzenie wysyłające obraz, zgodne z technologią Miracast.
I tutaj zaczynają się pierwsze problemy. Lista oficjalnie wspieranych produktów zbiera tylko modele wyróżnione znakiem Wi-Fi CERTIFIED™, a te stanowią kroplę w morzu urządzeń radzących sobie z bezprzewodowym strumieniowaniem. Sami producenci informację o kompatybilności (lub jej braku) z Miracast często ignorują, wychodząc najwyraźniej z założenia, że nie jest to „ficzer” szczególnie popularny czy pożądany.

Generalnie – jeśli sprzęt obsługuje Wi-Fi Direct, istnieje duża szansa, że posiada również niezbędne, programowe wsparcie dla Miracast. Co ciekawe, niektóre urządzenia celowo są pozbawiane wspomnianej funkcji (albo na poziomie hardware’owym albo software’owym), o czym przekonałem się szukając odpowiedniego zestawu testowych produktów do niniejszego artykułu. I tak użytkownicy (w mojej opinii naprawdę udanego) tabletu SHIELD po aktualizacji systemowej do Androida 5.0 stracili opcję strumieniowania obrazu za pośrednictwem Miracast (po Sieci krąży informacja, że decyzję taką uzasadniały problemy ze stabilnością działania autorskiego pada NVIDII, który również bazuje na połączeniu Wi-Fi Direct), a posiadacze telefonów LG G3s czy Motorola Moto G 2gen na Miracast w ogóle „nie zasłużyli”. Dziwi również brak obsługi wspomnianego standardu w takich smartfonach, jak Nexus 6 (starsze modele z tej rodziny nie mają problemów z Miracastem) czy niektórych nowych Lumiach (np. Lumia 535 Dual SIM).

Microsoft HD-10, Planet WTV-3000 i Prestigio Multiscreen PMD1 / fot. mobiManiaK.pl

Ważna uwaga: poza obecnością odpowiedniego zestawu podzespołów, konieczne będzie również użytkowanie odpowiednio zoptymalizowanego oprogramowania. W chwili obecnej na pełne wsparcie dla Miracasta liczyć mogą – teoretycznie – użytkownicy systemów Windows 8.1+, Windows Phone 8.1+, BlackBerry 10.2.1+ oraz Android 4.2+. Istnieje również możliwość korzystania z bezprzewodowego przesyłania obrazu w środowisku systemowym Windows 7x oraz Linux, przy czym w obu wypadkach istnieje możliwość wystąpienia pewnych problemów z poprawnym funkcjonowaniem usługi.

2. Posiadać urządzenie wyświetlające obraz zgodne z technologią Miracast.
Tutaj będzie już łatwiej. Z reguły kompatybilne monitory i telewizory są wyróżniane stosownym oznaczeniem. A nawet jeśli użytkujecie sprzęt, który z Wi-Fi Direct sobie nie radzi, sięgnąć możecie po jeden z dostępnych adapterów – takich, jak testowane w tym artykule urządzenia.

Miracast to nie Chromecast

Miracast nie jest jedynym rozwiązaniem pozwalającym na bezprzewodowe przesyłanie obrazu – technologia wspierana przez stowarzyszenie Wi-Fi Alliance zwykle zestawiana jest z odtwarzaczem Chromecast, czyli autorskim gadżetem Google oferującym zbliżoną, ale nie identyczną funkcjonalność. W Polsce urządzenie przeglądarkowego giganta nie jest oficjalnie dostępne (choć można je kupić), podobnie jak niektóre usługi Google, będące ważną częścią ekosystemu odtwarzacza.

 
 

Spis treści

  1. Miracast: to warto wiedzieć!

Ceny w sklepach

Microsoft HD-10

od: 199 zł »

Planet WTV-3000

od: 266 zł »

Prestigio Multiscreen PMD1

od: 149 zł »

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Ja mam pytanie o gry.
    Jak wygląda sprawa lagów?
    W grach FPP czy wyścigach opóźnienie pomiędzy akcją gracza a widoczną reakcją gry jest ważne. Ile opóźnienia wprowadza Miracast?

    • Lagi są widoczne, ale nie one stanowią największy problem (przynajmniej dla mnie) - bardziej irytującym zjawiskiem są okazjonalne przycięcia (obraz zamraża się na sekundę, zanim bufor ponownie się nie napełni) a przede wszystkim artefakty obrazu (np źle wygenerowane partie kadru w dynamicznych scenach czy pikselozowe rozmycie obrazu przy szybkiej zmianie perspektywy w grach FPS).

      Patrząc z praktycznego punktu widzenia - grając w Asphalta 8 czy Modern Combat 5 na adapterze MS byłem jeszcze w stanie grać (ale nie mając takiego komfortu, jak na kablu HDMI), przy Bulletstorm była to już raczej zabawa dla samej zabawy. ;)

  • Gość@ popieram. Jak mam za takie coś dać 300zł to wole te 300zł dołożyć do lepszego telewizora.

  • Zróbcie testy urządzeń do 100zł (tak jak wyżej), przecież to ma być zamiennik kabla a nie hiper super kompiuter :) angielska wódka :P

  • Czy lenovo yoga tablet 2 obsługuje miracast? I czy w każdej następnej recenzji sprzętu możecie pisać czy wspomniany miracast jest obsługiwany?

  • a jak do tego ma się np. NETGEAR PTV3000 PUSH2TV? Redakcja miała możliwość testować to urządzenie?

    • Nie, nie mieliśmy okazji testować tego modelu. Planujemy z czasem zdobyć kilka innych adapterów (także sprzęt Netgear) i porównać je z powyżej recenzowanymi. Pozdrawiam

  • Wkruwiające są te wasze oceny, głownie jako wycena różniąca się o kilka dych. "Macie tu coś ekstra za 260 PLN, a tu macie co prawda goowno, ale za to o całe 50 złotych tańsze". Pytam: Czy wy jesteście poradnikiem dla menelstwa, czy rzeczywiście oddajecie wagę i wartość urządzeń? Większości ludzi to nie fachowcy, oczekujący prostych i rzetelnych ocen, ułatwiających zrozumienie działania i podjęcie decyzji. Nie zaś dysput o rozmiarach zakłóceń w postaci retransmisyjnego pierdzenia w debilobellach na mm sześcienny jako funkcja wysokości n.p.m.

    • Po pierwsze, "kilka dych" dla wielu osób stanowi ważny argument. Po drugie, co jest nierzetelnego w wyborze adaptera firmy Microsoft, który - jak podkreślam w podsumowaniu - jest najlepszą opcją?