>
Kategorie: LaptopyNewsyXiaomi

Poznaliśmy cenę i warianty laptopa Xiaomi. Jest… drogo

Laptop od Xiaomi coraz bliżej premiery. Zaraz po wyglądzie oraz specyfikacji, poznaliśmy również cenę, która różni się w zależności od wybranego wariantu. Niestety, ale w przeliczeniu na złotówki jest… po prostu drogo.

W ciągu ostatnich dni dowiedzieliśmy się naprawdę dużo na temat nowego notebooka od Xiaomi. Poznaliśmy warianty oraz możliwości, jakie mogą pojawić się na rynku, a także zasugerowaliśmy Wam, co można kupić już teraz, jeżeli nie chcecie dłużej czekać na tego laptopa. Do uruchomienia oficjalnej prezentacji laptopa Xiaomi pozostały zaledwie dwa dni. Już dziś jednak wiemy, czego spodziewać się po cenie, która niestety… nie jest niska i sporo różni się w zależności od wybranego wariantu komputera.

W dniu dzisiejszym pojawiły się pierwsze „realne” zdjęcia notebooka Xiaomi. Od boku widać, iż laptopa przypomina MacBooka – to wiedzieliśmy już od poprzednich doniesień. Całość jest bardzo cienka i świetnie wpisuje się w rynek mobilnych ultrabooków. Kolejne zdjęcie pokazuje w zbliżeniu klawisze strzałek.

Według plotek i przecieków, standardowa wersja laptopa ma kosztować około 600 dolarów. Na pokładzie znajdziemy procesor Intel Core i5, 8 gigabajtów pamięci RAM w standardzie DDR4 oraz dysk SSD o pojemności 256 gigabajtów. Z drugiej strony, wersja Pro tego samego modelu ma posiadać 15,-calowy ekran z procesorem INtel Core 6700HQ, kartę graficzną NVIDIA GX 970M z 4GB pamięci oraz 16 gigabajtów RAMU i 512 GB dysk SSD na pliki oraz dane. Za tę wersję zapłacimy już naprawdę sporo, bo aż 1000 dolarów.

Miało być tanio od samego początku, ale jak widać niektórzy użytkownicy mogą się naprawdę zawieść biorąc pod uwagę cenę, która w naszym kraju będzie zapewne około 1,5 raza większa. Przez tego typu działania notebook Xiaomi może faktycznie konkurować z innymi producentami, jednak nie zdziwię się jeśli spora część osób będzie wolała postawić na sprawdzone rozwiązania. Do prezentacji zostały jeszcze najprawdopodobniej dwa dni, więc już za 48 godzin wszystko powinno się ostatecznie wyjaśnić.

Aleksander Piskorz

Komentarze