>

TEST | Dell Inspiron 15 (7567). Niedrogi laptop do gier

Spis treści

  1. Bateria, ekran i wydajność

Bateria: 2 godziny na ładowaniu

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Zwykle nie przywiązuję wielkiej uwagi do długości czasu pracy na baterii w laptopach gamingowych. Ponieważ jednak Dell Inspiron 15 (7567) aspiruje także do bycia laptopem uniwersalnym, warto podkreślić, że wyróżnia się jednym, sporym plusem – na ładowaniu potrafi spokojnie wytrzymać ponad 4 godziny, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. I to nie tylko w klasie gamingowej.

W testach syntetycznych sprzęt bije na głowę większość konkurencyjnych rozwiązań. W rzeczywistości, spokojnie wytrzyma do dwóch godzin grania (to sporo!) i nawet trzy razy tyle, jeśli będziemy z maszyny korzystać mniej intensywnie – np. włączając tryby energooszczędne i zmniejszając jasność ekranu.

Wąskie kąty widzenia to chyba największa wada tego laptopa

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Przyzwyczaiłem się już do tego, że w niedrogich laptopach gamingowych zwykle instaluje się najtańsze panele LCD. Dell nie jest tu wyjątkiem, dlatego na pokładzie testowanego przez mobiManiaKa egzemplarza znalazł się wyświetlacz o sygnaturze AUO38ED / B156HTN, czyli wyprodukowany w technologii TN ekran, który dostarczyła firma AU Optronics. To dobrze znany mi, popularny model, który kojarzę z co najmniej kilku laptopów Della, Lenovo i Asusa.

Wspomniałem już, że jest to wyświetlacz TN. To zła wiadomość dla kogoś, kto szuka sprzętu z myślą o oglądaniu filmów w większym gronie lub o jakiejkolwiek obróbce zdjęć – odwzorowanie kolorów sięga raptem 53% palety sRGB, a kąty widzenia są ekstremalnie wąskie w pionie, i niedużo lepsze w poziomie, co dobrze obrazuje seria zdjęć poniżej.

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Graczy ucieszy za to fakt, że panel TN ma stosunkowo niski poziom reakcji (8 Typ. Tr+Td), co w grach ma spore znaczenie. Zabrakło wsparcia dla technologii G-Sync, ale też nie spodziewałem się jej tu zobaczyć zważywszy na niewysoką cenę testowanego laptopa.

Jasność maksymalna nie przekracza 300 cd/m2 – to niedużo, ale zważywszy na mało mobilny charakter laptopa nie powinno to przeszkadzać. Cieszy przy tym stosunkowo niska nierównomierność podświetlenia – 6% to próg nie tylko akceptowalny, ale zwykle zarezerwowany dla ciut droższych konstrukcji.

Porównując ekran Inspiron 15 (7567) do konkurencji najlepiej użyć chyba słowa „standardowy”. Podobne panele znajdziemy zarówno w popularnym Lenovo Legion Y720, jak i Acer Aspire VX 15 czy Hyperbook N85.

Na koniec tej sekcji dodam jeszcze, że do podpięcia zewnętrznego monitora posłuży nam tylko jeden port – to HDMI, ale na szczęście w wersji 2.0.

Niezła wydajność w sensownej cenie

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Miałem wcześniej okazję poruszyć temat obecnej oferty Della w kontekście modelu Inspiron 15 (7567), dlatego aby się nie powtarzać, teraz skoncentruję się już wyłącznie na wydajności wersji, która dotarła do naszej redaKcji.

Sercem testowanej przez mobiManiaKa maszyny jest jeden z najmocniejszych procesorów generacji Kaby Lake – 4-rdzeniowy Intel Core i7-7700HQ o bazowym taktowaniu na poziomie 2.8 GHz przy TDP 45 W. To bardzo popularny układ – w perspektywie tego roku zapewne ustąpi miejsca najnowszym procesorom ósmej generacji, ale póki ten moment nie nastąpi, i7-7700HQ pozostaje jednym z najlepszych produktów w tej półce cenowej.

Nasz zestaw uzupełnia 16 GB pamięci RAM na kościach DDR4 (2400 MHz), podczas gdy na najbardziej wymagających użytkowników czeka edycja mająca 32 GB RAM. Zdarzają się również warianty posiadające tylko 8 GB pamięci RAM, ale zważywszy na pozostałe podzespoły testowanego laptopa, nie polecam takiego zakupu – zwłaszcza, jeśli potencjalny nabywca planuje montować filmy lub nagrywać gameplay’e.

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Testowana konfiguracja modelu Inspiron 15 (7567) została wyposażona w dwa dyski. Na pierwszym, 256-gigabajtowym, wyprodukowanym przez Intela nośniku SSD zainstalowano system, ale jest też miejsce na kilka gier. Większość zapewne jednak trafi na drugi dysk – to talerzowy, klasyczny HDD z logo Toshiby, o pojemności 1 TB z 8 MB cache. To solidny i uniwersalny zestaw.

Dysk SSD Intela nie należy co prawda do najszybszych na rynku (co dobrze widać na poniższym benchmarku), ale w normalnym użytkowaniu nie będzie sprawiał problemów – system chodzi stabilnie, o „przycięciach” nie ma mowy, a gry odpalają się szybko. Dysk Toshiby z oczywistych względów jest dużo wolniejszy, ale w roli magazynu danych sprawdza się dobrze.

Tradycyjnie przestrzegę również przed zakupem konfiguracji Inspiron 15 (7567) z pojedynczym dyskiem HDD – Dell promuje obecnie kilka podobnych zestawów. Taki wybór będzie miał mocny wpływ na ogólną responywność systemu i obniży komfort pracy z Windowsem w wersji 10. Zdecydowanie lepiej dopłacić do wersji SSD + HDD, ewentualnie postawić na jeden dysk SSD.

Opisany powyżej zestaw to niejako standard w segmencie laptopów gamingowych do 6000 zł, więc nie będzie chyba żadnym zaskoczeniem jeśli napiszę, że Inspiron 15 (7567) nie zawodzi w kontekście wydajności. Biorąc nawet pod uwagę fakt, że chłodzenie „dławi” procesor, maszyna Della bez najmniejszych trudności poradzi sobie z każdym „domowym” zadaniem – czy to będzie odpalenie przeładowanej zakładkami przeglądarki Chrome czy zabawa z edytorami zdjęć i filmów. Dobrze to widać też po benchmarku PCMark8, w którym laptop dotrzymuje kroku (nierzadko droższym) notebookom konkurencji.

Przejdźmy teraz do sekcji, która dla graczy będzie najistotniejszym fragmentem niniejszej recenzji. Nasz Dell Inspiron 15 (7567) wyposażony został w układ NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti, a więc grafikę szczególną – to niemal idealny kompromis na szali wydajności i ceny. Za nieco ponad 4 tys. zł otrzymujemy bowiem zestaw, który z powodzeniem radzi sobie we wszystkich nowych grach. Oczywiście o zabawie w najwyższych ustawieniach zwykle nie ma mowy (chyba, że wystarczy nam płynność rzędu 30 klatek na sekundę), ale już przy średnich nastawach spokojnie wyciągnąć można satysfakcjonujące 60 klatek na sekundę nawet w grach AAA.

Dell Inspiron 15 (7567) / fot. mobiManiaK.pl

Na poparcie tej tezy mam kilka wykresów prezentujących wydajność laptopa na tle maszyn gamingowych z różnych segmentów cenowych – pośród nich są zarówno urządzenia z grafiką poprzedniej generacji (GTX 980M960M i 950M), jak również nowsze modele z GTX 1050GTX 1060 i GTX 1070, czyli komputery w większości tworzące obecny TOP-10 laptopów dla graczy.

Zacznijmy od testu 3DMark Fire Strike, który symuluje granie w rozdzielczości Full HD.

Następnie warto zerknąć na test Time Spy, opracowany z myślą o środowisku DirectX 12.

Na deser zaś nasz standardowy test związany z grą Wiedźmin 3 oraz wykres prezentujący wydajność laptopa w kilku popularnych grach.

Spis treści

  1. Bateria, ekran i wydajność

Ceny Dell Inspiron 15 7567


Szymon Marcjanek