>

TEST | Hyperbook N87s z procesorem i7 8gen. Czy warto kupić ten laptop do gier?

Czy warto kupić tani laptop dla gracza? Sprawdzam to, testując Hyperbook N87s, czyli najnowszy komputer polskiej firmy specjalizującej się w budowaniu niedrogich i wydajnych notebooków.

Hyperbook słynie z produkcji tanich, ale stosunkowo dobrze zrobionych i wydajnych laptopów, regularnie zgarniając w naszych testach nagrody za dobry stosunek ceny do jakości. Czas sprawdzić, czy najnowszy Hyperbook N87s wpisuje się w ten trend.

Nieco ponad rok temu miałem okazję testować laptopa Hyperbook N85 – niedrogi sprzęt, który okazał się na tyle udany, że przez wiele miesięcy gościł w naszym zestawieniu polecanych laptopów do gier. Konkurencja jednak nie śpi. Od czasu tamtej premiery w polskich sklepach pojawiło się wiele udanych konstrukcji – od niedrogiego, a świetnie zrobionego Aspire VX 15 po popularnego Lenovo Legion Y720 czy Dell Inspiron 15 (7567).

W tym roku polska firma kontratakuje, a jednym z najmocniejszych reprezentantów serii dla oszczędnych graczy jest oczywiście linia N – a konkretniej Hyperbook N87s. Sprzęt w najtańszej konfiguracji kupisz już poniżej 4 tys. zł. Do naszej redakcji ściągnąłem natomiast edycję o kilkaset złotych droższą, za to wyposażoną w dużo lepsze podzespoły – między innymi procesor Intel Core i7-8750H z najnowszej, ósmej generacji oraz grafikę GeForce GTX 1050 Ti.

Hyperbook N87S

od: 5.850 zł »

Poniżej szczegółowa specyfikacja laptopa Hyperbook N87s:

  • procesor Intel Core i7-8750H (6 rdzeni, generacja Coffee Lake);
  • grafika NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti z 4 GB pamięci GDDR5;
  • 16 GB pamięci RAM DDR4 2666 MHz (maksymalnie 32 GB);
  • dysk SSD NVMe 256 GB;
  • ekran IPS 17.3”, matowa powłoka, rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli;
  • WiFi 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Dual Band Wireless-AC 9260 + Bluetooth 5.0;
  • kamerka Full HD (1080@30);
  • porty: 4 x USB (USB 3.1 Gen 2 Type C, USB 3.1 Gen 2 Type A, USB 3.1 Gen 1 i USB 2.0), 2 x Mini Display Port (1.2 + 1.3), 1 x HDMI, 1 x mikrofon, 1 x słuchawkowe, czytnik kart SD i 1 x RJ-45 LAN;
  • bateria 62 Wh;
  • wymiary: 419 x 284 x 27,6 mm;
  • waga 2,9 kg.

Smukły laptop do gier

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Design nie jest najmocniejszą stroną laptopa Hyperbook N87s. To stosunkowo prosta konstrukcja – na próżno tu szukać wizualnych fajerwerków, z których zazwyczaj słyną gamingowe maszyny. Wykonana z plastikowych elementów obudowa jest wykończona w klasycznej, matowej czerni, którą przełamuje tylko białe logo marki na obudowie i dolnej listwie oprawy ekranu.

Podobnie nieskomplikowana jest sama sylwetka laptopa – pochylona do przodu, z wyraźnie zarysowanym tyłem podkreślonym przez kratkę wentylacyjną. To wszystko sprawia, że Hyperbook N87s wizualnie nie wyróżnia się z tłumu – pod tym względem N85 miał zdecydowanie więcej do zaoferowania.

Na plus zasługuje natomiast grubość i waga maszyny. Mimo 17-calowego ekranu i chłodzenia bazującego na dwóch wentylatorach komputer mierzy raptem niespełna 28 mm w przekroju i waży mniej niż 3 kg!

  Szerokość Wysokość Grubość Waga Przekątna
Hyperbook MS-1785 428 294 48.0 3.8 17.3
Acer Predator G9-792 428 294 48.0 3.8 17.3
Alienware 17 R3 430 292 34.4 3.7 17.3
Hyperbook SL701 (P670RX-G) 417 287 29.9 3.2 17.3
HP Omen 17-w172nw 416 281 35.0 3.2 17.3
Hyperbook X77VR2 418 295 40.9 3.9 17.3
Lenovo Legion Y920-17IKB 425 315 36.0 4.4 17.3
Hyperbook N87s 419 284 27.6 2.9 17.3

Wspominałem, że obudowa jest plastikowa. Obawiałem się, że wpłynie to na solidność całej konstrukcji, ale tak się nie stało. Hyperbook N87s jest na tyle dobrze zrobiony i spasowany, że pulpit roboczy jest sztywny, a i pokrywę niełatwo wygiąć.

Zawiasy bazują na podobnym systemie, jak w wypadku N85 – są stosunkowo nieduże, ale dobrze trzymają pokrywę w wybranej pozycji. Kąt odchylenia ekranu to standardowe 135 stopni.

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Spodnia część laptopa pozbawiona została klapy serwisowej. Łatwo usunąć można tylko wymienny akumulator, więc chcąc dostać się do innych komponentów, trzeba będzie rozebrać całą obudowę. Nie jest to jednak specjalnie trudne – każda z 16 śrub jest łatwo dostępna, więc z pomocą dobrego śrubokręta i narzędzia do podważania plastikowych elementów, z zadaniem uporamy się w ciągu kilku minut.

Zestaw portów jest… przedziwny. To prawdziwy stwór Frankensteina: trudno mi znaleźć czytelny klucz, którym mógł się kierować producent, podejmując decyzję o wrzuceniu aż czterech różnych wariacji USB i dwóch standardów Mini Display Port do jednej maszyny. Precyzując, znajdziemy tutaj:

  • 1 x USB 2.0
  • 1 x USB 3.0 (USB 3.1 Gen 1)
  • 1 x USB 3.1 Gen 2 (Type A)
  • 1 x USB 3.1 Gen 2 (Type C)
  • 1 x Mini Display 1.2
  • 1 x Mini Display 1.3
  • 1 x HDMI
  • wyjście słuchawkowe i osobne na mikron
  • 1 x RJ-45 LAN
  • czytnik kart SD

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Rozmieszczenie portów też nie jest specjalnie przemyślane – niektóre z często używanych złącz są blisko frontu, z prawej strony, więc po podpięciu kabli mamy mniej miejsca na wygodne oparcie dłoni z myszką.

Warto natomiast wyróżnić dwa elementy wyposażenia. Pierwszy to głośniki. Są dwa, o mocy 2W, co w tym segmencie jest już pewnym standardem. Producent podkreśla obecność oprogramowania Sound Blaster Cinema 5 i faktycznie, słusznie – z jego pomocą można podkręcić możliwości maszyny, dzięki czemu system audio jest zaskakująco donośny, bez dużej straty na jakości. Całość spokojnie łapie się na szkolną czwórkę.

Z przyjemnością odnotowuję także obecność kamerki o rozdzielczości 2 Mpix. To naprawdę rzadkość w dzisiejszych czasach – nawet w dwa czy trzy razy droższych laptopach zwykle upychane są słabsze, 1-megapikselowe czujniki. W efekcie Hyperbook N87s pozwala na wideo rozmowy w rozdzielczości Full HD przy płynnych 30 klatkach na sekundę.

Klawiatura z podświetleniem RGB w tanim laptopie. Można? Można

Klawiatura w laptopie Hyperbook N87s to klasyczny, 6-rzędowy układ z długim Enterem i Backspacem. Blok numeryczny jest ciasno dostawiony i tworzy nierozróżnialną całość z segmentem strzałek i blokiem zasadniczym. Klawisze są delikatnie zaokrąglone na rogach, ale nie zostały wyprofilowane. Ich skok jest sprężysty – nie za głęboki, ale nadal wyraźnie wyczuwalny pod palcem.

Początkowo przeszkadzało mi gęste upakowanie klawiszy (przyzwyczajony jestem do klawiatur Lenovo, gdzie odległości między niektórymi płytkami są inne), ale po krótkim okresie adaptacji na N87s pisało mi się dobrze.

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Hyperbook N87s / fot. techManiaK.pl

Nie mogło oczywiście zabraknąć podświetlenia. Co więcej, w przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych propozycji, nie jest ono jednokolorowe – do dyspozycji mamy całą paletę RGB. Nie zauważyłem możliwości ustawienia osobnych kolorów dla każdego klawisza, jest natomiast opcja włączenia podświetlenia strefowego w 3 niezależnych segmentach klawiatury.

Płytka dotykowa jest standardowych rozmiarów, natomiast co warto podkreślić, nie została zintegrowana z przyciskami lewo- i prawokliku. Te wydzielono poniżej, a między nimi umieszczono bardzo przeciętnie działający czytnik linii papilarnych. Z gładzika korzystało mi się wygodnie, ale od zachwytów jestem daleki – na pewno nie zdecydowałbym się na porzucenie myszki na jego rzecz.

Spis treści

  1. Specyfikacja, obudowa i klawiatura

Ceny Hyperbook N87S

Hyperbook N87S

od: 5.850 zł »

Szymon Marcjanek

Komentarze