>

Toshiba Mini NB250 – test MobiManiaKa


Pod koniec października, do naszej ManiaKalnej redakcji trafił jeden z najnowszych netbooków firmy Toshiba – model NB250 – we wnętrzu którego znajdziemy między innymi nowoczesny procesor Intel Atom następnej generacji. Komputer ten jest bez wątpienia interesującą propozycją dla wszystkich osób, które dużo podróżują i potrzebują wydajnego urządzenia z mocną baterią. Toshiba Mini NB350 wydaje się spełniać te podstawowe kryteria, a oprócz tego prezentuje się naprawdę imponująco.

Wszystkie netbooki na ogół są do siebie bardzo podobne. Producenci nie mogą za bardzo „poszaleć” jeśli chodzi o wyposażenie wnętrza (wyjątkiem są chyba tylko netbooki Asusa, które posiadają dwurdzeniowe układy CPU), tak więc aby przyciągnąć do siebie klientów, trzeba zachęcić ich czymś innym. Jaki chwyt wykorzystała firma Toshiba? O tym dowiecie się czytając naszą MobiManiaKalną recenzję.

Szczegółowa specyfikacja Toshiby NB250:

  • Procesor: Intel Atom N455 (1,66 GHz)
  • Ekran: 10,1-calowy wyświetlacz LCD, rozdzielczość 1024 x 600 pikseli
  • Grafika: Intel GMA 3150
  • Pamięć RAM: 1 GB DDR3
  • Dysk twardy: 250 GB HDD
  • Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n
  • Porty: 3 x USB 2.0, LAN, VGA
  • Inne: kamerka internetowa VGA, czytnik kart pamięci
  • Bateria: 6-komorowa litowo-jonowa – do 8 godzin
  • Wymiary: 26 x 21 x 3 cm
  • Waga: 1.18 kg
  • OS: Windows 7 Starter
Mateusz

Komentarze

  • Posiadam Toshibe NB 250-101 od przynajmniej 5 lat. Zabieram go często na wycieczki rowerowe. Pomimo złych warunków transportu (sakwy rowerowe) komputerek nie tylko ani razu się nie zepsuł, ale nadal wygląda jak nowy. Na początku byłem zrozpaczony. ponieważ firmowo zainstalowane oprogramowanie tak zamulało, iż właściwie nie można było na nim pracować. Jednak znalazł się na to sposób. Wyrzuciłem Windowsa 7 Startera który podczas samego startu zużywał połowę zasobów i zainstalowałem mało wymagającego linuksa: Lubuntu. Komputer przyśpieszył o 100 procent. Pracuje lepiej niż laptopy za 2000 zł moich znajomych. Obecnie nie mam żadnych problemów z niedziałającymi aktualizacjami, antywirusami i jak i wirusami. Kiedy jestem poza domem bez problemu mogę przeglądać internet, pracować na edytorze tekstu jak i obejrzeć wszystkie filmy dostępne w internecie, szczególnie na You Tube, jeśli mam dostęp do odpowiednio szybkiego łącza.

    • Ja zrobiłem dokładnie to samo, co "zwykły przechodzień". Jednak Lubuntu wymieniłem po jakimś czasie na Ubuntu Gnome i również daje rade. Co prawda długo startuje, ale jak się już uruchomi to pracuje całkiem płynnie. Również wożę go w sakwach rowerem. Komputerek jest niezniszczalny. Jego słabą stroną jest jednak bateria.

  • Mam tego netbooka od ponad 2 lat i jestem bardzo zadowolony...ma swoje wady, ale w swoim przedziale cenowym jest jednym z lepszych - DDR3 i bateria wyróżniają go spośród propozycji o podobnej cenie. Ma swoje wady ... jak każe tego typu urządzenie, ale sprawdza się bez zarzutu. Największe wady to bez wątpienia kiepskiej jakości touchpad... nie chodzi tutaj o czułość/precyzje czy trwałość, ale o jakość materiałów, z których został wykonany - niemal całkowicie się starł już po miesiącu korzystania. Generalnie dalej działa bez zarzutu, ale niestety nie jest już tak precyzyjny jak na początku i wygląda co najmniej nieestetycznie.

    Poza tym jestem zadowolony i z czystym sumieniem polecam każdemu. Bateria te 8h trzyma co prawda jeśli ustawimy podświetlenie matrycy na minimum i de facto pozostawimy w trybie oszczędzania energii... w rzeczywistości trzymała przez pierwsze kilka miesięcy około 4h przy naprawdę intensywnym obciążeniu w trybie wysokiej wydajności...aktualnie trzyma 2,5h przy porównywalnym obciążeniu.