>

Asus NX90Jq – test MobiManiaKa

Hałas i temperatura

Asus NX90 ma mocne podzespoły, które są w dostateczny sposób chłodzone. Głośność pracującego wentylatora nie jest zbyt wysoka, choć emitowany przez niego dźwięk słychać niemal cały czas. Nie dokucza on bynajmniej uszom użytkownika, nawet podczas obciążającej procesor pracy.

Podobnie sytuacja wygląda z generowanym przez NX90 ciepłem. Najwyższą temperaturę dało się odczuć po spodniej części obudowy w okolicach wspomnianego we wcześniejszym akapicie wentylatora. Z takim kolosem i tak ciężko pracuje się trzymając go na kolanach, więc o ewentualne poparzenia możecie się nie martwić. Odradzam jednak korzystania z maszyny w ten sposób w upalny letni dzień.

Cała obudowa pozostaje relatywnie chłodna (nawet podczas obciążającej podzespoły pracy), choć niektóre jej rejony nagrzewają się łatwiej i szybciej. Wydaje mi się, że projektanci Asusa mogli w lepszy sposób rozlokować położenie kratek wentylacyjnych. Jak na 18-calowy komputer mobilny w NX90 znajdziemy ich zaskakująco niewiele.

Bateria

Asus NX90 to komputer mobilny jedynie z nazwy. Oczekiwać od niego takiej żywotności baterii jak choćby od biznesowych laptopów HP czy współczesnych netbooków byłoby nieporozumieniem. Magia mobilności NX90 polega na tym, że bez zastanowienia laptopa możemy postawić na nocnym stoliku i rozpocząć długi seans filmowy. Na pełnej baterii w roli, do której został stworzony, futurystyczny Asus czuje się jak ryba w wodzie.

W Trybie Oszczędności Energii (wyłączone WiFi, jasność ekranu ustawiona na minimum) na maszynie udało mi się spędzić 3 godziny i 33 minuty z dala od gniazdka zasilania. Rezultat jest rewelacyjny, zwłaszcza, że to ponad godzina dłużej niż w materiałach promocyjnych producenta! Oczywiście ciągła praca w takich warunkach jest niemożliwa, ale odczytać dokumenty tekstowe czy pdf-y się da.

Tryb Zrównoważony (włączone WiFi, normalna jasność ekranu) i swobodne surfowanie po Internecie wystarczyły na 2 godziny i 17 minut autonomicznej pracy. Z maksymalną wydajnością komputer był w stanie działać przez 1 godzinę i 6 minut.

W warunkach stresowych dla procesora i grafiki laptop pobiera 124W mocy, w spoczynku natomiast czterokrotnie mniej.

marcin