fot. ASUS
W najbliższych dniach w Polsce wystartuje sprzedaż nowych laptopów ASUS-a z serii ROG Zephyrus. Do klientów trafi kilka wariantów modeli G14 i G16, ale ich ceny startują od poziomu znacznie przekraczającego 10 tysięcy złotych.
Laptopy ASUS ROG Zephyrus to sprzęty, które regularnie pojawiają się w ofercie tego producenta. Nie inaczej było także podczas tegorocznych targów CES 2024, podczas których zaprezentowano dwa nowe modele – G14 oraz G16.
Obydwa warianty już niebawem trafią do sprzedaży w naszym kraju. Oficjalna sprzedaż wystartuje 20 lutego, ale w niektórych sklepach laptopy znajdziemy już w ofercie przedsprzedażowej.
Znacznie szerzej – jak na razie – reprezentowany jest model ROG Zephyrus G14. Sprzęt pojawił się w przedsprzedaży w sklepie x-kom.pl i znajdziemy tam 9 różnorodnych konfiguracji.
Najtańszą z nich wyceniono na 11 499 złotych. Za tę kwotę otrzymujemy laptop z 14-calowym ekranem OLED 2880 x 1800 pikseli o odświeżaniu 120 Hz, a także procesorem Ryzen 7 8985HS.
Ponadto możemy liczyć na 16 GB pamięci RAM typu LPDDR5x, dysk SSD 1 TB oraz układ graficzny GeForce RTX 4060. Wszystko zamknięto w obudowie o wadze 1,5 kg.
Dla porównania – najdroższy wariant tego modelu kosztuje 14 199 złotych. W tym wypadku mamy procesor Ryzen 9 8845HS, 32 GB pamięci RAM oraz układ graficzny GeForce RTX 4070. Jest więc półeczkę lepiej, ale dopłacamy blisko 3000 złotych.
W przypadku modelu ROG Zephyrus G16 wiele wskazuje na to, że do sprzedaży trafi tylko jeden wariant, na dodatek piekielnie drogi – jego cena to 19 999 złotych.
Ale za to mamy naprawdę mocne podzespoły. Do dyspozycji otrzymujemy maszynę napędzaną procesorem Intel Core Ultra 9 185H, wspieranym przez 32 GB wysoko taktowanej (7467 MHz) pamięci LPDDR5x.
Ponadto możemy liczyć na dysk SSD o pojemności 2 TB oraz topowe GPU w postaci GeForce RTX 4090, a wisienką na torcie jest 16-calowy ekran OLED o rozdzielczości 2,5K.
Tanio nie jest, ale to bez wątpienia sprzęty z wysokiej półki.
Zobacz również:
źródło własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.