>

MSI GT680R – test i galeria MobiManiaKa


Za każdym razem gdy na rynku pojawia się nowa technologia (platforma procesorowa czy karta graficzna) najwięksi producenci komputerów mobilnych robią masowe aktualizacje, pozostawiając w tyle to, co przestarzałe. Takie eksodusy miały miejsce już kilkukrotnie i na pewno nie raz jeszcze się wydarzą. Okazją do ostatniego wielkiego wietrzenia magazynów gigantów z branży komputerowej było pojawienie się platformy Sandy Bridge. Wiele świetnych, ale jednocześnie „przestarzałych technologicznie” konstrukcji musiało ustąpić miejsca nowościom. Taki los spotkał także gamingowego laptopa MSI GT660, który zastąpiony został przez model GT680R.

MSI GT680R to niemal ikoniczny przykład na to jak wielki wpływ ma postęp technologiczny na sprzedaż komputerów mobilnych. Laptop ten jest wizualnie wierną kopią modelu GT660, a od poprzednika różni się głównie zainstalowanymi podzespołami. Projektanci MSI wyszli z założenia, że nie ma sensu poprawiać sprawdzonej i rozpoznawalnej obudowy maszyny, skoro kluczowe różnice i tak znajdziemy we wnętrzu. Czy tak jest w istocie i czy MSI GT680R to GT660 tylko wzbogacony o rodzinę procesorów Sandy Bridge? Po odpowiedź zapraszam do poniższej mini-recenzji MobiManiaKa.

Specyfikacja techniczna testowanego MSI GT680 wygląda następująco:

  • Matryca: 15.6″ glare z podświetleniem LED (1366 x 768 pikseli)
  • Procesor: Intel Core i7-2630QM z taktowaniem 2.0 GHz
  • Chipset: Intel HM65
  • Pamięć: 16 GB DDR3 RAM
  • Grafika: Nvidia GeForce GTX 460M z wydzielonym 1.5 GB GDDR5
  • Dysk twardy: 2 x 500 GB (7200 RPM)
  • Dźwięk: Dynaudio – 2 głośniki HD + subwoofer
  • Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth
  • Porty: 2 x USB 2.0, 2 x USB 3.0, HDMI, VGA, eSATA, ExpressCard
  • Inne: kamerka internetowa HD, uniwersalny czytnik kart pamięci, nagrywarka DVD
  • Bateria: litowo-jonowa o pojemności 7800 mAh
  • Wymiary: 396 x 269 x 55 mm
  • Waga: 3.4 kg
  • OS: Windows 7 Ultimate
marcin

Komentarze

  • MSI z serii "G" sa na Polskim rynku bardzo tanie ..trzeba tylko pogrzebac w sklepach w sieci :)