Chińska marka Ananda już wkrótce wprowadzi do pierwszych rowerów elektrycznych swój nowy silnik. Choć model R900 nie będzie wyróżniał się osiągami, to uwagę zwraca zastosowanie elektronicznej przekładni biegów.
Silniki marki Ananda są spotykane w wielu różnorodnych jednośladach – często wyróżniają się one naprawdę solidnymi osiągami. Ot, chociażby w polskim jednośladzie Ecobike MX 500 znajdziemy centralną jednostkę tego producenta, której moment obrotowy wynosi imponujące 130 Nm. To bez wątpienia robi wrażenie.
To ciekawy silnik w sam raz do miasta
Nieco mniejsze wrażenie robią natomiast możliwości premierowej jednostki napędowej tego producenta – Ananda R900. To jednak silnik adresowany do nieco innego odbiorcy – jego przeznaczeniem jest bowiem piasta tylnego koła, a waga całej konstrukcji jest naprawdę spora, bowiem to 3,9 kg.
Uwagę zwracają jednak inne kwestie, które wpływają głównie na wygodę jazdy – to bowiem hub, w którym znajdziemy elektroniczną, trójstopniową przekładnię biegów. Korzysta ona z autorskiej technologii PedalFlow, która umożliwia silnikowi automatyczną redukcję biegu podczas podjazdów lub rozpoczynania jazdy.
Szybko, płynnie, sprawnie – tak ma pracować nowy silnik
Przedstawiciel producenta zapewnia, że zmiana biegów jest płynna i bardzo szybka – trwa bowiem zaledwie 0,2 s. Co ważne, silnik jest w stanie pracować zarówno z wykorzystaniem klasycznego łańcucha, jak i karbonowego paska napędowego. Nie brak także możliwości montażu hamulców tarczowych.
Silnik będzie więc w stanie gwarantować wsparcie na poziomie 263% nacisku na pedały. Dodatkowo w silnik będzie wbudowany czujnik momentu obrotowego, który jeszcze bardziej usprawni zmianę biegów w trakcie jazdy. Całość natomiast zostanie pozbawiona jakiegokolwiek widocznego okablowania.
Wiele wskazuje na to, że ta jednostka napędowa trafi do pierwszych rowerów elektrycznych jeszcze w tym roku. Przeznaczeniem tego silnika są oczywiście rowery miejskie oraz trekkingowe i to właśnie w ten segment celuje Ananda. Więcej szczegółów poznamy natomiast podczas nadchodzących targów Eurobike 2025 we Frankfurcie.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Ciekawe jaka będzie cena? Niektórzy europejscy producenci z cenami swoich trucheł sięgających w stratosferę, mogą już jęczeć i zgrzytać zębami, a potem odpłynąć w niebyt.