Rekordowa sprzedaż aut elektrycznych. Chiny wyprzedzają wszystkich, Europa przyspiesza, a Ameryka nie nadąża. Jak obecnie wygląda globalna sprzedaż EV?
Z danych firmy Rho Motion wynika, że od stycznia do maja sprzedano już 7,2 mln EV. To o 28% więcej niż rok temu. Największym rynkiem niezmiennie są Chiny, które w samym maju sprzedały aż milion sztuk. Europa trzyma dobry poziom, ale Ameryka Północna ledwo drgnęła. Kluczowe znaczenie miały lokalne dotacje i działania rządów.
Chiny przyspieszają ze sprzedażą EV, Europa nie zostaje w tyle
Chiny w maju pobiły własny rekord. Milion sprzedanych EV w zaledwie jeden miesiąc. To aż 33% więcej niż rok wcześniej i 10% więcej niż w kwietniu. Kraj wyraźnie zdominował globalny rynek. Producenci tacy jak BYD już kierują swoje modele do Europy, omijając nawet unijne cła dzięki wersjom hybrydowym. Gigant z Chin już ruszył z rewolucją na Starym Kontynencie.

BYD ATTO 2 / fot. producenta
Europa odnotowała 1,6 mln sprzedanych EV od początku roku, co daje 27% wzrost. Niemcy i Wielka Brytania są liderami, ale to południe kontynentu notuje najwyższe tempo. Hiszpania zwiększyła sprzedaż aż o 72%, a Włochy o 58%. Niemcy właśnie wprowadziły nowe ulgi dla flot firmowych, co zapewne przełoży się na kolejne wzrosty.

Tesla Model 3 / fot. producenta
Zmiany zachodzą nie tylko na poziomie sprzedaży, ale i polityki. Wsparcie dla użytkowników EV zaczyna być bardziej ukierunkowane. Głównie na auta służbowe czy komunikację miejską (patrz zapowiedź MAN Lion’s Coach E). Nowe modele trafiają do Europy szybciej niż dotąd. To oznacza większy wybór i większą presję nałożoną na lokalnych producentów.
Ameryka Północna jest piątym kołem u wozu w statystykach
USA, Kanada i Meksyk razem odnotowały tylko 3% wzrostu sprzedaży EV w 2025 roku. Kanada praktycznie zatrzymała rynek, wstrzymując dotacje, co przełożyło się na spadek o 20%. USA utrzymują się dzięki federalnej uldze podatkowej, ale ta kończy się z końcem roku. Analitycy spodziewają się jedynie chwilowego wzrostu na w okresie świątecznym.
Tymczasem globalna konkurencja rośnie. Chińskie modele elektryczne są coraz tańsze. Niektóre kosztują nawet poniżej 30 tys. złotych. Niech za przykład posłuży wyjątkowo niedrogi BYD Seagull. Dla Amerykanów taki poziom cen jest nieosiągalny. Jeśli trend się utrzyma, Ameryka może zostać w tyle na dłużej.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz