>

Czy HTC potrzebuje tabletu?

Wszyscy, którzy mocno trzymali kciuki za powstanie tabletu HTC na razie będą musieli obejść się smakiem. Oto bowiem producent jednych z najlepszych smartfonów poprzez swojego rzecznika zapowiedział, że plany produkcji tego typu urządzenia na razie zostały zawieszone. Bynajmniej, nie oznacza to, że tabletu HTC na rynku nie ujrzymy nigdy.

Tonacje wiadomości dotyczących powstania 7-, 9-, a nawet 10-calowego gadżetu HTC zmieniały się jak w kalejdoskopie. Sprzętu wypatrywano na styczniowych targach CES 2010, kiedy okazało się jednak, że prace nad urządzeniem zostały zawieszone. Później głośno zrobiło się o reaktywacji stworzenia tabletu w wersji stworzonej specjalnie z myślą o kobietach. Wiceprezydent koncernu do operacji europejskich – Florian Seiche – wypowiadał się swego czasu, że:

Nasze badania sugerują, że kobiety oczekują internetowej łączności z portalami społecznościowymi podczas oglądania telewizji.

Ciężko mi wyobrazić sobie jednak tablet ściśle dedykowany dla kobiet. Poza kolorowymi ozdobami na obudowie, czym niby miałby się on różnić od wersji przeznaczonej dla mężczyzn? Internetowe preferencje i potrzeby obu płci są przecież podobne. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni korzystają z portali społecznościowych z tą różnicą, że panie otwarcie się do tego przyznają. Pomysł tabletu HTC dla kobiet upadł, jeżeli kiedykolwiek był czymś więcej niż tylko plotką.

Podejście tajwańskiego producenta do tematu jest niezwykle ostrożne. Widać, że HTC nie chciałoby, aby ich produkty były kojarzone jedynie z komercyjnym sukcesem (który zapewne nawet największy bubel i tak by osiągnął dzięki renomie firmy), a zawsze oznaczały najwyższą jakość. Stąd też decyzja o wstrzymaniu prac nad tabletem przez High Tech Computer wydaje się być jak najbardziej zrozumiała i słuszna. Podczas gdy 2010 rok miał być zdominowany przez smartbooki, otwarcie można go nazwać okresem hegemonii tabletów. Kto by pomyślał, że iPad narobi takiego zamieszania w branży IT…

Wspomniany na początku rzecznik HTC – Eric Lin – wyjaśnia skąd wzięła się ostrożność koncernu do klasy tabletów:

Na targach Computex było obecnych dobre 80 różnych tabletów opartych na Androidzie. Jeżeli zatem wypuścilibyśmy własny, byłoby ich 81.

Z wypowiedzi tej można wyczytać, że HTC nie chce wyprodukować kolejnego, zwyczajnego tabletu, który z czasem zaginąłby w tłumie plastikowych dotykowców. Ba, taka taktyka jest jak najbardziej zrozumiała – jak już ruszać na podbój nowego segmentu to z wykopem! Każdy wielki producent chciałby mieć debiut rynkowy jak Apple iPad. Nie każdy jednak jest czarodziejem z Cupertino. Boom na tablety w końcu kiedyś minie i wtedy rzeczywiście wyjdzie na jaw czy na rynku jest na nie zapotrzebowanie. Strategia HTC jest przemyślana i bardzo rozsądna.

Jeżeli kiedykolwiek klasyczny tablet HTC powstanie, można będzie spodziewać się po nim najwyższej jakości, a sam Google Android OS jest idealny dla tego typu urządzeń. Niewykorzystanie takiego potencjału byłoby sporym błędem. Z drugiej strony trzeba uważać, by zbyt szybko się „nie spalić”.

Trzeba też poważnie zastanowić się czy takim modelom HTC jak Evo i Touch HD2 daleko do miana klasycznego tabletu? Granice między smartfonami a większymi urządzeniami mobilnymi coraz bardziej się zacierają. Pojawienie się w komórkach nowych, mocniejszych procesorów Qualcomm Snapdragon zwiększy znacznie, i tak spore możliwości współczesnych słuchawek. Można zatem śmiało stwierdzić, że na chwilę obecną HTC nie potrzebuje urządzenia, które można by zaszufladkować jako tablet, gdyż już owe posiada. Tyle, że takie, z których da się dzwonić i przy odrobinie szczęścia można upchnąć w kieszeni spodni.

marcin

Komentarze