>

Nokia Booklet 3G – test MobiManiaKa

Klawiatura i touchpad

Już w momencie opisywania „pierwszych wrażeń” stwierdziłem, że klawiatura i touchpad są elementami, do których praktycznie nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Oczywiście można znaleźć pewne drobne niedociągnięcia, jednakże to co dla jednych może być wadą, inni uznają za zaletę. W tym przypadku takim konkretnym przykładem może być dość wyraźny odgłos przycisków, zastępujących prawy i lewy przycisk myszy.

Nokia Booklet 3G jak na 10-calowy komputer posiada dość sporych rozmiarów klawiaturę. Zajmuje ona niemalże całą powierzchnię roboczą komputera z wydzielonym dodatkowo miejscem na touchpad z tabliczką dotykową. Zgodnie z panującą modą, producent zdecydował się na zastosowanie klawiatury chicletowej. Pracuje się na niej bardzo wygodnie, poszczególne klawisze są poprawie rozmieszczone – właściwie wzorowo – posiadają one niewielki uskok, dzięki czemu nawet podczas dłuższego pisania nasze palce nie męczą się. Przyciski pracują praktycznie bezgłośnie, za wyjątkiem sporej Spacji, która daje o sobie znać za każdym razem, gdy ją wciskamy.

Klawiatura Nokii właściwie niczym nie różni się od klawiatur, stosowanych przez innych producentów komputerów przenośnych. Booklet 3G ma natomiast tą przewagę, że Nokia umieściła na swojej klawiaturze kilka dodatkowych skrótów klawiszowych, które ułatwiają użytkownikowi dostęp do kilku najważniejszych funkcji komputera. Jednym z takich klawiszy jest Nokia, która daje nam błyskawiczny dostęp do aplikacji Ovi Sync.

Panel dotykowy touchpada został w bardzo ciekawy sposób wkomponowany w obudowę urządzenia. Został on umieszczony dokładnie w centralnej części naszego urządzenia, bezpośrednio pod przyciskiem spacji. Sam gładzik działa niezwykle płynnie i sprawnie, a przewijanie krawędziowe odbywa się niezwykle płynnie. Płytka dotykowa została wyraźnie oddzielona od obudowy urządzenia, dzięki czemu pod palcem będziemy mogli wyczuć granice gładzika. Takie rozwiązanie jest znacznie lepsze niż wykorzystanie perforowanej powierzchni touchpada. Jak już wcześniej wspomniałem, jedynym mankamentem w tym touchpadzie jest dość głośna praca klawiszy. Z czasem można się do nich przyzwyczaić jednakże mnie osobiście one niesamowicie irytowały.

Mateusz

Komentarze

  • :) szkoda że autor testu nic nie wspomniał o GPS z A-GPS jedynie w podsumowaniu jest wpisane w plusach :) bo może służyć za nawigacje do samochodu hmmm... z takim dużym ekranem to jeszcze nie widziałem :) oraz jak się jest dość mobilnym na piechotę to może przydać się w rozeznaniu się w terenie :) i poszukaniu jakiś fajnych miejsc i to chyba kolejna rzecz którą wyróżnia ten model netbooka spośród innych i to jak na 2009 rok gdy była jego premiera to był dość innowacyjny na tym rynku szkoda że nokia taką słabą kampanie marketingową zrobiła na świecie... :) a przynajmniej w polsce cicho o niej było oraz na różnych portalach....

  • Z całym szacunkiem "panie ekspercie", ale ma pan rację. Nigdy w życiu nie czytałem specyfikacji procesora Intel Atom z serii "Z520", nie opisywałem również tego układu w samych superlatywach, bo najzupełniej w świecie nigdy nie miałem z nim do czynienia.

    Miałem za to okazję pracować na netbooku, wewnątrz którego był procesor Atom Z530 i nie sądzę, aby był on "dziadostwem". Mało tego. Testowałem netbooki z różnymi procesorami z serii Intel Atom Nxxx (na razie jedynie jednordzeniowe) i wiem, co piszę.

    Następnym razem bardzo proszę doczytać lub kilka razy sprawdzić, o jakim procesorze mówimy, a następnie pisać (moim zdaniem) bezpodstawną krytykę, która nie ma w sobie za grosz racjonalnych argumentów. To, co napisałem w recenzji jest moim subiektywnym zdaniem, z którym nikt nie musi się osobiście identyfikować.

    Dziękuję i pozdrawiam.

  • Testujący zdecydowanie nie ma pojęcia o czym pisał. Jeśli mówi w superlatywach o procesorze Z520 i stawia go wyżej niż serię Nxxx to niech ten pan nic już więcej nie pisze, tylko wpierw zapozna się produktami Intela i sprawdzi "moc" Z520 wobec serii Nxxx. Z520 to dziadostwo, którego jedynym plusem jest obniżona prądożerność w stosunku do seri Nxxx. Autor testu chyba nigdy w ręku nie miał żadnego netbooka z procesorem "który nie oferował zbyt wysokiej mocy."
    Nazywanie strzałem w dziesiątkę, zastosowania przez Nokię tego procka, to kompletny absurd. Bo to był strzał. Ale w kolano.

  • testujący chyba nie pracował na nim w normalny sposób. wydajność tego netbooka jest koszmarna. dlugi czas pracy osiagnieto poprzez dodatkowe momenty "uspienia" komputera. przy otwartym outlooku, paru zakładkach explorera i excelu mozna dostac nerwicy oglądając pokaz slajdów przy przełączaniu okien. Jest duuuuuużo gorzej niź na moim starym Samsungu NC10, tez netbooku. Ja jestem po prostu rozczarowany. Gdyby NC10 miał ekran wyższej rozdzielczości w życiu bym go nie wymieniał