Lenovo IdeaPad Z560A to komputer mobilny, który powinien stanowić książkową definicję pojęcia „laptop budżetowy”. Sprzęt ten nie oszukuje nikogo swoimi gabarytami, zamontowanymi podzespołami czy ceną. Chińskiemu gigantowi pod postacią Z560A udało się stworzyć znacznie więcej niż tylko „pseudo-multimedialnego” laptopa przeznaczonego dla konsumentów, którzy od sprzętu mobilnego nie oczekują cudów. Jako jedna z tańszych propozycji segmentu 15-calowców, opisywany Lenovo jest świetną opcją na pierwszą Komunię Świętą, Dzień Dziecka czy, w dalszej perspektywie, jako maszyna do nauki. Czy IdeaPadowi Z560A należy się tytuł „idealnego laptopa budżetowego”? Wszystkich zainteresowanych odpowiedzią na to pytanie zapraszam do zapoznania się z treścią poniższej recenzji.
Specyfikacja techniczna testowanego Lenovo IdeaPada Z560A wygląda następująco:
Nie da się ukryć, że IdeaPad Z560A wyposażony w procesor Core i3 pierwszej generacji i dedykowaną kartę graficzną GeForce (jeden ze słabszych modeli z portfolio Nvidii), żadnych rekordów wydajności nie podbije. Inwestycja w takie, a nie inne podzespoły, pozwoliła producentowi na maksymalną redukcję ceny podstawowej maszyny. Komputer można mieć za około 2200 zł, na co wielu konsumentów zapewne się skusi. Jeżeli akurat poszukujecie taniego laptopa z pełnowymiarowym ekranem do standardowych zadań domowych to warto tym modelem się zainteresować.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Też go kupiłem i powiem szczerze, że jestem pod pozytywnym wrażeniem.
Może jedynie procek inny, bo Intel P6100, ale dysk większy, bo 500GB.
Reszta bez zmian. Obudowa czarna, zamiast czerwonej.
A czy jest dość istotna i duża różnica między i3, a P6100?
Co na to eksperci?
Bardzo fajnie wam te testy wychodzą, dobrze się czyta. Cieszę się, że ten lonovo wypadł dość dobrze, chcę kupić innego laptopa ale z identycznymi parametrami. Jak filmy fullHD, działają płynnie? Pozdr.
A dziękuję za uznanie :) Co do filmów Full HD to Z560A radzi sobie z nimi bez problemu - działają płynnie i nie klatkują. Po dłuższym czasie tak spędzanego czasu sprzęt zaczyna się nieco intensywniej grzać (podobnie jak podczas grania), ale na dłuższą metę nie wpływa to niekorzystnie na kulturę pracy. Pozdrowienia!